- Kategorie:
- 100-150 km.20
- 150-200 km.5
- 70-100 km.55
- MK.13
- Pieszym szlakiem.45
- Ślad GPS.100
- VP.10
- WPKiW.184
Podjazdy, uciekając przed pogodą; Dobieszowice Rogoźnik Przeczyce, wzdłuż S1
Time:12:15
Cadence avg:70
Od rana padało, zaczynałem w umiarkowanym deszczu. Wiedziałem że będzie wietrznie, a mimo tego myślałem by pojeździć drogami po otwartej przestrzeni; czyli o kierunku Pyrzowice lub Przeczyce.
Kierowałem się patrząc na niebo, po której stronie przejaśnienia, a gdzie czarno.
Zacząłem od Piekar Śląskich wybierając stresującą drogę. Cała Bytomska jest rozkopana, wśród aut i deszczu, potem Dobieszowice [tam prace związane z budową A1 do Pyrzowic], a następnie Rogoźnik i ulica Węgroda, bardzo lubię tamtędy jechać, małe ale fajne wzniesienie.
Po 15 km musiałem spojrzeć na napęd, zastanawiałem się czy czasem nie kierować się z powrotem, ale na szczęście przestało padać, i rowerowi to pomogło.
Dalej kierunek Przeczyce, nie mogłem odpuścić sobie i nie wjechać pod wzniesienie [nachylenie max jakieś 12%] między Dąbie i Goląszą Górną.
W Przeczycach coś mnie natchnęło by jechać drogą gruntową wzdłuż drogi S1, no i wyszło nawet sporo terenu.
W drodze powrotnej [Myszkowice] inny oddział mrugających wywrotek i ciężkiego sprzętu, [tamtędy ma biec ta sama autostrada A1].
Ogólnie wypatrzyłem jakieś 5 samolotów nad sobą, w trakcie całej wyprawy. Jeden super blisko, idealnie by zrobić mu foto.
Mój GPS wyliczył magiczną sumę przewyższeń.
Ł2:285.5 km.
Temperatura:8.0 HR max:172 ( 88%) HR avg:144 ( 73%) Kalorie: 3245 (kcal)
Cadence avg:70
Od rana padało, zaczynałem w umiarkowanym deszczu. Wiedziałem że będzie wietrznie, a mimo tego myślałem by pojeździć drogami po otwartej przestrzeni; czyli o kierunku Pyrzowice lub Przeczyce.
Kierowałem się patrząc na niebo, po której stronie przejaśnienia, a gdzie czarno.
Zacząłem od Piekar Śląskich wybierając stresującą drogę. Cała Bytomska jest rozkopana, wśród aut i deszczu, potem Dobieszowice [tam prace związane z budową A1 do Pyrzowic], a następnie Rogoźnik i ulica Węgroda, bardzo lubię tamtędy jechać, małe ale fajne wzniesienie.
Po 15 km musiałem spojrzeć na napęd, zastanawiałem się czy czasem nie kierować się z powrotem, ale na szczęście przestało padać, i rowerowi to pomogło.
Dalej kierunek Przeczyce, nie mogłem odpuścić sobie i nie wjechać pod wzniesienie [nachylenie max jakieś 12%] między Dąbie i Goląszą Górną.
W Przeczycach coś mnie natchnęło by jechać drogą gruntową wzdłuż drogi S1, no i wyszło nawet sporo terenu.
W drodze powrotnej [Myszkowice] inny oddział mrugających wywrotek i ciężkiego sprzętu, [tamtędy ma biec ta sama autostrada A1].
Ogólnie wypatrzyłem jakieś 5 samolotów nad sobą, w trakcie całej wyprawy. Jeden super blisko, idealnie by zrobić mu foto.
Mój GPS wyliczył magiczną sumę przewyższeń.
Ł2:285.5 km.
Dane wycieczki:
80.54 km (20.90 km teren), czas: 04:08 h, avg:19.49 km/h,
prędkość maks: 63.40 km/hTemperatura:8.0 HR max:172 ( 88%) HR avg:144 ( 73%) Kalorie: 3245 (kcal)
K o m e n t a r z e
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj