- Kategorie:
- 100-150 km.20
- 150-200 km.5
- 70-100 km.55
- MK.13
- Pieszym szlakiem.45
- Ślad GPS.100
- VP.10
- WPKiW.184
Dotleniam się w mokrym Parku
Poniedziałek, 29 marca 2010 | dodano: 30.03.2010Kategoria WPKiW
W nocy do parku, sprawdzić, jak wygląda tylne koło po awarii. Już przed wyjściem, niespodziewanie rozpadał się umiarkowany deszcz. Postanowiłem ruszać.
Standardowa rundka po WPKiW, najpierw pusto, a gdy już wyjeżdżałem, pojawiło się dwóch rowerzystów.
Po 24ech kilometrach (średnia 21.5 km/h) w ciągłych opadach, byłem przekonany, że tak już zostanie do końca.
Niespodziewanie przestaje padać, ale jednocześnie, na 3km do domu, wielki wystrzał w tylnym kole. Dętka poważnie rozerwana, miałem zapasówkę, ale nie chciało mi się bawić z brudnym, mokrym kołem i wróciłem pieszo.
Nie ma tego złego, jadąc ponad 20ką bym nic nie zauważył, a tak idąc ponad 6/h, najpierw dostrzegłem uciekająca żabę, a po chwili olbrzymiego jeża.
W domu się wyjaśniło, tylna opona raczej zużyta.
Ł3: 96 km. [706]
Temperatura:12.0 HR max:164 ( 84%) HR avg:135 ( 69%) Kalorie: 1028 (kcal)
Standardowa rundka po WPKiW, najpierw pusto, a gdy już wyjeżdżałem, pojawiło się dwóch rowerzystów.
Po 24ech kilometrach (średnia 21.5 km/h) w ciągłych opadach, byłem przekonany, że tak już zostanie do końca.
Niespodziewanie przestaje padać, ale jednocześnie, na 3km do domu, wielki wystrzał w tylnym kole. Dętka poważnie rozerwana, miałem zapasówkę, ale nie chciało mi się bawić z brudnym, mokrym kołem i wróciłem pieszo.
Nie ma tego złego, jadąc ponad 20ką bym nic nie zauważył, a tak idąc ponad 6/h, najpierw dostrzegłem uciekająca żabę, a po chwili olbrzymiego jeża.
W domu się wyjaśniło, tylna opona raczej zużyta.
Ł3: 96 km. [706]
Dane wycieczki:
27.60 km (1.80 km teren), czas: 01:41 h, avg:16.40 km/h,
prędkość maks: 37.50 km/hTemperatura:12.0 HR max:164 ( 84%) HR avg:135 ( 69%) Kalorie: 1028 (kcal)
K o m e n t a r z e
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj