- Kategorie:
- 100-150 km.20
- 150-200 km.5
- 70-100 km.55
- MK.13
- Pieszym szlakiem.45
- Ślad GPS.100
- VP.10
- WPKiW.184
Dookoła Jeziora Porajskiego
Niedziela, 25 kwietnia 2010 | dodano: 25.04.2010Kategoria Ślad GPS, 100-150 km
Opis uległ usunięciu. Poniżej skrócony opis wycieczki.
Udałem się najpierw nad jezioro w Rogoźniku, by za drogą 913, poznać nowy fragment leśny.
Wyjechałem na drogę przed Twardowicami, i zrobiłem poniższą fotkę.
W Zawadzie widok na lasy, w które zaraz wjadę.
By zniknąć w zielonym raju, muszę jeszcze pokonać przyjemną i znaną sobie, drogę wzdłuż S Jedynki.
I jestem w lesie.
Drzewostan się zmienia, pojawiają się szyszki.
Po czym jadę, przez trochę bardziej odludną część lasu.
By dojechać do miejscowości Wilnowo.
Jadę teraz przez Cynków.
Droga pod wiatr i bardzo niebezpieczny przejazd przez krajową Jedynkę.
Po dłuższym czasie, jestem już nad zbiornikiem w Poraju.
Jestem pod wrażeniem koloru wody i rozmiarem jeziora.
Postanawiam je objechać zgodnie z zielonym szlakiem pieszym.
Jestem na tamie po drugiej stronie.
Na następnym skraju zbiornika, znajduje się mała wysepka.
Poniżej kolejny skraj jeziora, i wały.
Ponieważ jest tam dość piaszczyście, jadę większym łukiem.
By dojechać nad mostek, czy molo, przecinające jezioro.
Powrót przez malownicze miejscowości. Najpierw Miłość, potem Koziegłówki.
Takich asfaltów, w mieście nie ma.
Wracam przez Woźniki, dominuje już kolor złoty.
Temperatura:13.0 HR max:163 ( 83%) HR avg:140 ( 71%) Kalorie: 4000 (kcal)
Udałem się najpierw nad jezioro w Rogoźniku, by za drogą 913, poznać nowy fragment leśny.
Wyjechałem na drogę przed Twardowicami, i zrobiłem poniższą fotkę.
W Zawadzie widok na lasy, w które zaraz wjadę.
By zniknąć w zielonym raju, muszę jeszcze pokonać przyjemną i znaną sobie, drogę wzdłuż S Jedynki.
I jestem w lesie.
Drzewostan się zmienia, pojawiają się szyszki.
Po czym jadę, przez trochę bardziej odludną część lasu.
By dojechać do miejscowości Wilnowo.
Jadę teraz przez Cynków.
Droga pod wiatr i bardzo niebezpieczny przejazd przez krajową Jedynkę.
Po dłuższym czasie, jestem już nad zbiornikiem w Poraju.
Jestem pod wrażeniem koloru wody i rozmiarem jeziora.
Postanawiam je objechać zgodnie z zielonym szlakiem pieszym.
Jestem na tamie po drugiej stronie.
Na następnym skraju zbiornika, znajduje się mała wysepka.
Poniżej kolejny skraj jeziora, i wały.
Ponieważ jest tam dość piaszczyście, jadę większym łukiem.
By dojechać nad mostek, czy molo, przecinające jezioro.
Powrót przez malownicze miejscowości. Najpierw Miłość, potem Koziegłówki.
Takich asfaltów, w mieście nie ma.
Wracam przez Woźniki, dominuje już kolor złoty.
Dane wycieczki:
129.00 km (36.80 km teren), czas: 05:53 h, avg:21.93 km/h,
prędkość maks: 47.20 km/hTemperatura:13.0 HR max:163 ( 83%) HR avg:140 ( 71%) Kalorie: 4000 (kcal)
K o m e n t a r z e
fredziomf - mnie te dystanse nie przeszkadzają, Tobie chyba też nie bo daleko jeździsz.
Yacek - 20:18 niedziela, 2 maja 2010 | linkuj
Setka setką, ale zdjęcie z samolotami super wyszło :)
robin - 20:30 środa, 28 kwietnia 2010 | linkuj
Ladny to teren chyba sie tez kiedys wybiore. Ostatni raz bylem tam w lipcu ubieglego roku. Pozdrawiam.
woodu16 - 06:10 wtorek, 27 kwietnia 2010 | linkuj
Wykąpał bym sie w takim jeziorku:) chłodek...
kundello21 - 15:27 poniedziałek, 26 kwietnia 2010 | linkuj
Miło poczytać o znanych sobie terenach z innego punktu widzenia. Pozdrawiam!
Yacek - 05:19 poniedziałek, 26 kwietnia 2010 | linkuj
Komentuj