- Kategorie:
- 100-150 km.20
- 150-200 km.5
- 70-100 km.55
- MK.13
- Pieszym szlakiem.45
- Ślad GPS.100
- VP.10
- WPKiW.184
Nocna przygoda 2
Piątek, 14 maja 2010 | dodano: 14.05.2010Kategoria Ślad GPS
Temp start 11, powrót 10 stopni.
By odczarować choć trochę pogodę, postanawiam około godziny 00:00 w Piątek, kolejny raz wyruszyć na nocną jazdę. Mam zamiar zrobić 50km i zakładam, że do 2:30 (razem z postojami) będę w domu [w końcu o 6ej trzeba wstać, by rozpocząć nowy dzień].
Patrzę szybko na numeryczną, powinienem zdążyć przed opadami.
Jadę na Miechowice. Dalsza droga przecina ciemne lasy, co jest dla mnie ciągle nowym doznaniem.
Słyszę po bokach łamiące się gałęzie. Ludzka psychika jest niesamowita w takich momentach. Szmery, zwidy, omamy; czy coś chce mnie zaatakować, czy raczej przede mną ucieka? :)
Stosunkowo szybko jestem na Helence. Później Stolarzowice i dodatkowe atrakcje, brud i wykopy na drodze, w związku z budową autostrady. I kolejny fragment przez las na Stroszek. Robię w połowie fotkę.
Teraz na [także ciemną] ul. Knosały, kierunek Radzionków.
O godz. 1:15 czekam, aż przejedzie pociąg.
I na Kozłową Górę. Na 31km zaczyna lekko kropić, ale nie pada.
Na ul. Strzelców Bytomskich typowy rozpraszacz uwagi, działa nawet nocą.
Motyw przemijania: sporo kapliczek, krzyży, zniczy, rozświetlony cmentarz na trasie.
Zwierzaki: na Radzionkowie ledwo ominąłem jeża, na Kozłowej Górze, uciekało coś z długim ogonem, może mały lis? W Piekarach, coś nie małego, nawet wskoczyło do stawu.
"Aktualny czas" to godzina, "czas" to czas jazdy.
Ł1:50,1 km. [1480,5]
Temperatura:10.5 HR max:168 ( 86%) HR avg:139 ( 71%) Kalorie: 2133 (kcal)
By odczarować choć trochę pogodę, postanawiam około godziny 00:00 w Piątek, kolejny raz wyruszyć na nocną jazdę. Mam zamiar zrobić 50km i zakładam, że do 2:30 (razem z postojami) będę w domu [w końcu o 6ej trzeba wstać, by rozpocząć nowy dzień].
Patrzę szybko na numeryczną, powinienem zdążyć przed opadami.
Jadę na Miechowice. Dalsza droga przecina ciemne lasy, co jest dla mnie ciągle nowym doznaniem.
Słyszę po bokach łamiące się gałęzie. Ludzka psychika jest niesamowita w takich momentach. Szmery, zwidy, omamy; czy coś chce mnie zaatakować, czy raczej przede mną ucieka? :)
Stosunkowo szybko jestem na Helence. Później Stolarzowice i dodatkowe atrakcje, brud i wykopy na drodze, w związku z budową autostrady. I kolejny fragment przez las na Stroszek. Robię w połowie fotkę.
Teraz na [także ciemną] ul. Knosały, kierunek Radzionków.
O godz. 1:15 czekam, aż przejedzie pociąg.
I na Kozłową Górę. Na 31km zaczyna lekko kropić, ale nie pada.
Na ul. Strzelców Bytomskich typowy rozpraszacz uwagi, działa nawet nocą.
Motyw przemijania: sporo kapliczek, krzyży, zniczy, rozświetlony cmentarz na trasie.
Zwierzaki: na Radzionkowie ledwo ominąłem jeża, na Kozłowej Górze, uciekało coś z długim ogonem, może mały lis? W Piekarach, coś nie małego, nawet wskoczyło do stawu.
Prawie pod domem, na zakończenie nocnej jazdy© fredziomf
"Aktualny czas" to godzina, "czas" to czas jazdy.
Ł1:50,1 km. [1480,5]
Dane wycieczki:
50.10 km (0.50 km teren), czas: 02:14 h, avg:22.43 km/h,
prędkość maks: 41.30 km/hTemperatura:10.5 HR max:168 ( 86%) HR avg:139 ( 71%) Kalorie: 2133 (kcal)
K o m e n t a r z e
Hehhe ladna wycieczka. Ja czesto z numerycznych korzystam i prawie zasze sie sprawdzaja. Nie ma jak rozproszenie uwagi jakby nie moja zona to bym cos napisal ... Pozdrowka
woodu16 - 11:36 sobota, 15 maja 2010 | linkuj
Co Ty dzwonka nie masz? Na Helence byłeś i nie zadzwoniłeś.... :-)
djk71 - 20:33 piątek, 14 maja 2010 | linkuj
Komentuj