- Kategorie:
- 100-150 km.20
- 150-200 km.5
- 70-100 km.55
- MK.13
- Pieszym szlakiem.45
- Ślad GPS.100
- VP.10
- WPKiW.184
Dzień pełen imprez. Pogoria III + Święto Bytomia, zawody Strongman.
Sobota, 12 czerwca 2010 | dodano: 12.06.2010Kategoria 70-100 km
Można oglądać 3 mecze dziennie na mundialu w TV, ale jeśli ktoś woli coś na powietrzu, wybór także wyborny.
Obecnie Bytom, przez 3 dni ma swoje święto. Odbywa się także industriada, impreza odbywająca się w 23 miastach. A z koncertów do wyboru m.in Lady Pank w Chorzowie.
I gdzie w tym wszystkim, znaleźć czas na rower?
Wiele się nie zastanawiając, po południu wyruszam w drogę. Jadę na nową drogę rowerową nad Pogorią, o której pisał DARIUSZ79.
Jadę znaną sobie trasą, ale tym razem drogą, którą przeważnie wracałem z nad Pogorii.
W Strzyżowicach widzę policjanta na skrzyżowaniu, kawałek dalej strażaka z lizakiem, trochę mnie to frapuje, ale jadę dalej. W Psarach przed 20tym km, patrzę, a tu peleton szosowców, całą jezdnią na mnie jedzie. Uciekam na chodnik. Uf całe szczęście, że nie spotkałem ich 100 metrów wcześniej, gdyż były tam 2 ostre zakręty, a ja pędziłem 40ką z górki.
Po chwili kolejna znacznie mniejsza grupa rowerzystów. Filmik poniżej. Jak się dowiedziałem były to VII Mistrzostwa Kolarstwa w Gminie Psary
Dojeżdżam nad śluzę i jadę dookoła Pogorii III.
Wracam przez Pogorię IV, a znałem ją dokładniej, z przeciwnej strony.
Wracam przez Dorotkę. Jest upalnie i parno, w drodze powrotnej, asfalt klei się do opon.
Jadę w rozpiętej koszulce rowerowej, a w Wojkowicach jakaś dziewczyna robi mi fotkę, mojego torsu :)
Wpadam do domu i biorę szybki zimny prysznic.
Już tylko 20 min do zawodów Strongman. Ubieram się w bezrękawnik, i sandały, i jadę spacerkiem, na Święto Bytomia.
Ponad 20tu zawodników, a najlepszy dostanie przepustkę na słynne zawody Arnolda w USA.
Muzykę zapodaje DJ Marco Saville.
Ale niektóre dzieci, wolą taplać się w fontannie.
Pierwsza konkurencja, 8 obrotów 360kg oponą i wciągnięcie 100kg beczki na odpowiednią wysokość.
Poniżej, po biegu z walizkami, rzucenie 80kg pniem na podest. Zadziwiająco szybko biegali, najlepsi poniżej 20 sekund.
Mała przerwa i pokaz bielizny dla Panów i ich żon.
Po 2ch konkurencjach najlepszy był bytomianin! Jeśli dobrze pamiętam Mateusz Baron.
A oto słynny zegar. Niestety zabrakło pamięci w aparacie, na cały filmik :(
Był także pokaz znanego polskiego kulturysty, którego nazwiska zapomniałem.
Na koniec fotka pana z obsługi Strongmenów. Podobno "szef wszystkich szefów". Nosi 5cio kg łańcuch na szyi, z 24 karatowego złota.
Ł2:98 km. [1197]
Temperatura:31.0 HR max:181 ( 92%) HR avg:150 ( 76%) Kalorie: 2887 (kcal)
Obecnie Bytom, przez 3 dni ma swoje święto. Odbywa się także industriada, impreza odbywająca się w 23 miastach. A z koncertów do wyboru m.in Lady Pank w Chorzowie.
I gdzie w tym wszystkim, znaleźć czas na rower?
Wiele się nie zastanawiając, po południu wyruszam w drogę. Jadę na nową drogę rowerową nad Pogorią, o której pisał DARIUSZ79.
Jadę znaną sobie trasą, ale tym razem drogą, którą przeważnie wracałem z nad Pogorii.
W Strzyżowicach widzę policjanta na skrzyżowaniu, kawałek dalej strażaka z lizakiem, trochę mnie to frapuje, ale jadę dalej. W Psarach przed 20tym km, patrzę, a tu peleton szosowców, całą jezdnią na mnie jedzie. Uciekam na chodnik. Uf całe szczęście, że nie spotkałem ich 100 metrów wcześniej, gdyż były tam 2 ostre zakręty, a ja pędziłem 40ką z górki.
Po chwili kolejna znacznie mniejsza grupa rowerzystów. Filmik poniżej. Jak się dowiedziałem były to VII Mistrzostwa Kolarstwa w Gminie Psary
Wracam przez Pogorię IV, a znałem ją dokładniej, z przeciwnej strony.
Wracam przez Dorotkę. Jest upalnie i parno, w drodze powrotnej, asfalt klei się do opon.
Jadę w rozpiętej koszulce rowerowej, a w Wojkowicach jakaś dziewczyna robi mi fotkę, mojego torsu :)
Wpadam do domu i biorę szybki zimny prysznic.
Już tylko 20 min do zawodów Strongman. Ubieram się w bezrękawnik, i sandały, i jadę spacerkiem, na Święto Bytomia.
Ponad 20tu zawodników, a najlepszy dostanie przepustkę na słynne zawody Arnolda w USA.
Muzykę zapodaje DJ Marco Saville.
Ale niektóre dzieci, wolą taplać się w fontannie.
Pierwsza konkurencja, 8 obrotów 360kg oponą i wciągnięcie 100kg beczki na odpowiednią wysokość.
Mała przerwa i pokaz bielizny dla Panów i ich żon.
Po 2ch konkurencjach najlepszy był bytomianin! Jeśli dobrze pamiętam Mateusz Baron.
A oto słynny zegar. Niestety zabrakło pamięci w aparacie, na cały filmik :(
Na koniec fotka pana z obsługi Strongmenów. Podobno "szef wszystkich szefów". Nosi 5cio kg łańcuch na szyi, z 24 karatowego złota.
Ł2:98 km. [1197]
Dane wycieczki:
70.00 km (5.20 km teren), czas: 03:00 h, avg:23.33 km/h,
prędkość maks: 46.40 km/hTemperatura:31.0 HR max:181 ( 92%) HR avg:150 ( 76%) Kalorie: 2887 (kcal)
K o m e n t a r z e
No to zaliczona została pogoria jestem pod wrażeniem że ty w taki upał i taki dystans:) A asfalt kleił się do opon te kamyczki małe zgroza.....
DARIUSZ79 - 08:47 niedziela, 13 czerwca 2010 | linkuj
No Wypadzik ciekawy jak i ciekawie spędzony dzień:] i masz racje ze niemożliwym jest zaliczenie wszystkich atrakcji jakie prezentują miasta w ten weekend.
Roadrunner1984 - 08:14 niedziela, 13 czerwca 2010 | linkuj
Komentuj