- Kategorie:
- 100-150 km.20
- 150-200 km.5
- 70-100 km.55
- MK.13
- Pieszym szlakiem.45
- Ślad GPS.100
- VP.10
- WPKiW.184
15000km z Bikestats, do Częstochowy po okazyjne zakupy.
Sobota, 19 czerwca 2010 | dodano: 19.06.2010Kategoria 100-150 km
Kolejny jubileusz. Przemierzyłem swoją Meridą Crossway już 15000km, a wszystkie wycieczki dające tą sumę kilometrów, można przeczytać na BS.
Sam rower dostał już drugi napęd, nowy suport, kilka opon, a ostatnio koła z nowymi obręczami [przednie koło odbieram w przyszłym tygodniu].
Od pewnego czasu, poszukiwałem kurtki na deszcz. Znalazłem ciekawą kurteczkę Campus Vart. Jest ona raczej na jesień i początkowo nie myślałem o takiej kurtce, ale ogromna promocja zrobiła swoje. Kurtka przeceniona ze 249zł na 79zł! Ciągle dostępna w internetowym sklepie Planet Outdoor. Tak więc poniżej 100ki mamy kurtkę z wentylacją i suwakami pod pachami. Drobna recenzja.
Po pięknym tygodniu miało dziś padać. Wyruszyłem do Częstochowy, zobaczyć kolejną okazję.
Ubrałem się w ochraniacze przeciwdeszczowe i tego jaskrawego Varta licząc na spore opady, gdyż przy dobrej pogodzie, byłoby mi po prostu za ciepło.
I faktycznie 13,5 stopni i mżawka już od startu. Skoczyłem jeszcze na Centrum. Dalej głównymi drogami. Mocniej padało po 20tu km. Na drodze kilka wyprzedzań na styk.
Po 35ciu km poważniejszy podjazd, podziwiam okolicę. Przed 40tym km odbijam w prawo na Kamieńskie Młyny, boczna droga, połatana, ale bardzo przyjemna.
Po 46tym km dodatkowa atrakcja. Jadę po budowanej nawierzchni, między walcami i robotnikami.
Ok 60 km już na przedmieściach Częstochowy, muszę się przebić jeszcze przez miasto. Wybieram boczne drogi, a od alei Niepodległości, trochę kombinuję częściowo po asfalcie i po chodnikach.
Po 70km już u celu.
Pomacałem i kupiłem kolejną kurtkę Biemme Dry Tek, była ostatnia sztuka i to w moim rozmiarze :)
W drodze powrotnej się wypogodziło, i musiałem wracać w koszulce z krótkim rękawkiem.
Na kilkanaście km przed domem, wstąpiłem na frytki przy Dworcu w Tarnowskich Górach.
Ł2:298 km. [1397]
Temperatura:14.5 HR max:179 ( 91%) HR avg:150 ( 76%) Kalorie: 6091 (kcal)
Sam rower dostał już drugi napęd, nowy suport, kilka opon, a ostatnio koła z nowymi obręczami [przednie koło odbieram w przyszłym tygodniu].
Od pewnego czasu, poszukiwałem kurtki na deszcz. Znalazłem ciekawą kurteczkę Campus Vart. Jest ona raczej na jesień i początkowo nie myślałem o takiej kurtce, ale ogromna promocja zrobiła swoje. Kurtka przeceniona ze 249zł na 79zł! Ciągle dostępna w internetowym sklepie Planet Outdoor. Tak więc poniżej 100ki mamy kurtkę z wentylacją i suwakami pod pachami. Drobna recenzja.
Po pięknym tygodniu miało dziś padać. Wyruszyłem do Częstochowy, zobaczyć kolejną okazję.
Ubrałem się w ochraniacze przeciwdeszczowe i tego jaskrawego Varta licząc na spore opady, gdyż przy dobrej pogodzie, byłoby mi po prostu za ciepło.
I faktycznie 13,5 stopni i mżawka już od startu. Skoczyłem jeszcze na Centrum. Dalej głównymi drogami. Mocniej padało po 20tu km. Na drodze kilka wyprzedzań na styk.
Po 35ciu km poważniejszy podjazd, podziwiam okolicę. Przed 40tym km odbijam w prawo na Kamieńskie Młyny, boczna droga, połatana, ale bardzo przyjemna.
Po 46tym km dodatkowa atrakcja. Jadę po budowanej nawierzchni, między walcami i robotnikami.
Ok 60 km już na przedmieściach Częstochowy, muszę się przebić jeszcze przez miasto. Wybieram boczne drogi, a od alei Niepodległości, trochę kombinuję częściowo po asfalcie i po chodnikach.
Po 70km już u celu.
Pomacałem i kupiłem kolejną kurtkę Biemme Dry Tek, była ostatnia sztuka i to w moim rozmiarze :)
W drodze powrotnej się wypogodziło, i musiałem wracać w koszulce z krótkim rękawkiem.
Na kilkanaście km przed domem, wstąpiłem na frytki przy Dworcu w Tarnowskich Górach.
Ł2:298 km. [1397]
Dane wycieczki:
145.00 km (5.00 km teren), czas: 05:58 h, avg:24.30 km/h,
prędkość maks: 45.00 km/hTemperatura:14.5 HR max:179 ( 91%) HR avg:150 ( 76%) Kalorie: 6091 (kcal)
K o m e n t a r z e
Trasa Fajowa . Podobną chcę zaliczyć ale tylko asfaltem :] . Co do odzieży dobra sprawa,ja bardziej wolał bym uniknąć niepewnej pogody. Ale po 12 bytomskiej masie która przeżyłem w ścianie deszczu jednak kurtałka to dobra rzecz:):):):):) Pozdrawiam
Roadrunner1984 - 19:46 poniedziałek, 21 czerwca 2010 | linkuj
Ładnie... przydałyby się te zakupy na piątkowej masie :)
djk71 - 07:43 niedziela, 20 czerwca 2010 | linkuj
Komentuj