- Kategorie:
- 100-150 km.20
- 150-200 km.5
- 70-100 km.55
- MK.13
- Pieszym szlakiem.45
- Ślad GPS.100
- VP.10
- WPKiW.184
Do rodzinki przez Bukowno i Pieskową Skałę.
Piątek, 9 lipca 2010 | dodano: 13.07.2010Kategoria Ślad GPS, 100-150 km
W czwartek wieczorem, postanowiłem, odwiedzam jutro rodzinkę. Szybkie przygotowania, czyszczenie napędu, kompletowanie ubrań itp. W efekcie dłuższy sen i poranny wyjazd się opóźnił. Wyruszam po 10ej. Czeka mnie jazda w największym słońcu i z wypełnionym plecakiem.
Jadę przez Wojkowice, i dalej prosto do Zamku w Będzinie. Najtrudniejsze odcinki [jak rondo], pokonuję szerokim, dobrym chodnikiem.
Od Dąbrowy jadę, jak ostatnio.
Dopiero za Sławkowem, jadę na Bukowno. Odkrywam przez to, nowy dojazd, aż do Olkusza.
Po bokach mijam piękne lasy, jest także Pustynia Starczynowska.
W Bukownie zatrzymuję się, przy tablicy pamiątkowej, dla Żołnierza Polskiego, od mieszkańców tej miejscowości.
Na 55 km jestem na przedmieściach Olkusza. Jestem zafascynowany, bo za mną prawie 10 km przez pachnący las, po świetnym asfalcie, i nawet nie tak ruchliwym.
Dalsza droga identyczna jak Na Majówce, czyli jazda drogą 773. Na trasie kilka podjazdów. Poniżej ten w okolicach Kosmolowa.
Docieram w końcu do Pieskowej Skały.
Gdzie znajduje się popularny zamek.
Ciepło, i byle do Skały, gdyż za tą miejscowością będzie lżej, bo nareszcie z górki.
Poniżej fotka w Iwanowicach, gdzie topił się asfalt. Odpoczywam w cieniu, bo kilkugodzinne przebywanie na słońcu, to nie żarty.
Do celu, już niedaleko. Trzeba było, jedynie okazać dowód osobisty :)
Co ciekawe rowerem unikałem głównych dróg, a i tak wyszło jedyne 7 km więcej, niż autem.
Ł1:117,2 km. [1790,7]
Temperatura:30.0 HR max:182 ( 93%) HR avg:158 ( 81%) Kalorie: 4950 (kcal)
Jadę przez Wojkowice, i dalej prosto do Zamku w Będzinie. Najtrudniejsze odcinki [jak rondo], pokonuję szerokim, dobrym chodnikiem.
Od Dąbrowy jadę, jak ostatnio.
Dopiero za Sławkowem, jadę na Bukowno. Odkrywam przez to, nowy dojazd, aż do Olkusza.
Po bokach mijam piękne lasy, jest także Pustynia Starczynowska.
W Bukownie zatrzymuję się, przy tablicy pamiątkowej, dla Żołnierza Polskiego, od mieszkańców tej miejscowości.
Na 55 km jestem na przedmieściach Olkusza. Jestem zafascynowany, bo za mną prawie 10 km przez pachnący las, po świetnym asfalcie, i nawet nie tak ruchliwym.
Dalsza droga identyczna jak Na Majówce, czyli jazda drogą 773. Na trasie kilka podjazdów. Poniżej ten w okolicach Kosmolowa.
Docieram w końcu do Pieskowej Skały.
Gdzie znajduje się popularny zamek.
Ciepło, i byle do Skały, gdyż za tą miejscowością będzie lżej, bo nareszcie z górki.
Poniżej fotka w Iwanowicach, gdzie topił się asfalt. Odpoczywam w cieniu, bo kilkugodzinne przebywanie na słońcu, to nie żarty.
Do celu, już niedaleko. Trzeba było, jedynie okazać dowód osobisty :)
Co ciekawe rowerem unikałem głównych dróg, a i tak wyszło jedyne 7 km więcej, niż autem.
Ł1:117,2 km. [1790,7]
Dane wycieczki:
117.20 km (2.60 km teren), czas: 04:50 h, avg:24.25 km/h,
prędkość maks: 51.40 km/hTemperatura:30.0 HR max:182 ( 93%) HR avg:158 ( 81%) Kalorie: 4950 (kcal)
K o m e n t a r z e
Grubaśna trasa w taką pogodę , gdybym miał garba na wodę może bym się skusił :P:P:P:P Pozdrawiam
Roadrunner1984 - 13:33 piątek, 16 lipca 2010 | linkuj
Komentuj