- Kategorie:
- 100-150 km.20
- 150-200 km.5
- 70-100 km.55
- MK.13
- Pieszym szlakiem.45
- Ślad GPS.100
- VP.10
- WPKiW.184
Mój pierwszy Wschód, nad Zbiornikiem Kozłowa Góra.
Poniedziałek, 30 sierpnia 2010 | dodano: 31.08.2010
Po weekendzie bez wycieczki, postanawiam dobrze zacząć kolejny tydzień. Wyruszam o 4:35 rano, jest stosunkowo zimno, niespełna 10 stopni.
To moja pierwsza jazda o poranku, wszystko jest ciekawe, oświetlone ulice, zapach pieczywa.
Już o 5ej jestem nad zbiornikiem, zastaję poniższy widok.
Pierwsza fotka [godz. 5:04]
Do wschodu sporo czasu, by nie stać w miejscu ruszam się spacerkiem. Jadę nad tamę. Przy śluzie widzę niesamowicie parującą rzekę Brynicę.
Poniżej Fotka z tamy [godz. 5:19]
Od godz. 5:25 stwierdzam organoleptycznie, jest już jasno.
Wracam nad wał i jadę w kierunku Świerklańca. Pas czerwieni się powiększa.
Poniżej Fotka [godz. 5.30]
Pojawiają się, także pierwsze, wyraźniejsze odbicia na wodzie.
Fotka poniżej [godz. 5.38]
Wracam powoli ku ul. Brynickiej. Wszystko Pięknieje.
Fotka poniżej [godz. 5.43]
Zatrzymuję się. Koleje zdjęcie.
Jestem tu dłuższą chwilę. Poniżej fotka [godz. 5.45]
Po kilku minutach, od godziny 5:48 wszystko ciemnieje. Nadchodzi kulminacyjny moment.
Trzy minuty do wschodu.
Czekam, czekam... czy to już?
Pochmurny dzień powoduje, że słońce nie przebija się przez chmury. Zaraz muszę być w domu. Wracam w pośpiechu.
Ł3:351,4 km. [2601,9]
Temperatura:9.9 HR max:181 ( 92%) HR avg:143 ( 73%) Kalorie: 1128 (kcal)
To moja pierwsza jazda o poranku, wszystko jest ciekawe, oświetlone ulice, zapach pieczywa.
Już o 5ej jestem nad zbiornikiem, zastaję poniższy widok.
Pierwsza fotka [godz. 5:04]
Do wschodu sporo czasu, by nie stać w miejscu ruszam się spacerkiem. Jadę nad tamę. Przy śluzie widzę niesamowicie parującą rzekę Brynicę.
Poniżej Fotka z tamy [godz. 5:19]
Od godz. 5:25 stwierdzam organoleptycznie, jest już jasno.
Wracam nad wał i jadę w kierunku Świerklańca. Pas czerwieni się powiększa.
Poniżej Fotka [godz. 5.30]
Pojawiają się, także pierwsze, wyraźniejsze odbicia na wodzie.
Fotka poniżej [godz. 5.38]
Wracam powoli ku ul. Brynickiej. Wszystko Pięknieje.
Fotka poniżej [godz. 5.43]
Zatrzymuję się. Koleje zdjęcie.
Jestem tu dłuższą chwilę. Poniżej fotka [godz. 5.45]
Po kilku minutach, od godziny 5:48 wszystko ciemnieje. Nadchodzi kulminacyjny moment.
Trzy minuty do wschodu.
Czekam, czekam... czy to już?
Pochmurny dzień powoduje, że słońce nie przebija się przez chmury. Zaraz muszę być w domu. Wracam w pośpiechu.
Ł3:351,4 km. [2601,9]
Dane wycieczki:
26.40 km (3.90 km teren), czas: 01:11 h, avg:22.31 km/h,
prędkość maks: 43.00 km/hTemperatura:9.9 HR max:181 ( 92%) HR avg:143 ( 73%) Kalorie: 1128 (kcal)
K o m e n t a r z e
to kto sie pisze na wschod z Babiej gory niedlugo? :D
tym razem bez baja =P nax - 06:47 piątek, 3 września 2010 | linkuj
tym razem bez baja =P nax - 06:47 piątek, 3 września 2010 | linkuj
Właśnie jesienią są piękne widoki wschodów słońca, pod warunkiem, że nie leje
Kajman - 05:57 środa, 1 września 2010 | linkuj
Z Sączowa obok kościoła byłby jeszcze lepszy widok ale i tak pięknie.Szkoda że rankami tak zimno czuć jesień w powietrzu.
Dynio - 19:58 wtorek, 31 sierpnia 2010 | linkuj
Dla fotografii Fotograf zrobi wszystko :=)
Super ujęcia.
Pozdrawiam robin - 19:21 wtorek, 31 sierpnia 2010 | linkuj
Super ujęcia.
Pozdrawiam robin - 19:21 wtorek, 31 sierpnia 2010 | linkuj
Że Ci się chciało w tak niepewną pogodę o tej godzinie zrywać z łóżka ;)
Ostatnie zdjęcie wschodu super wyszło :) vanhelsing - 16:21 wtorek, 31 sierpnia 2010 | linkuj
Komentuj
Ostatnie zdjęcie wschodu super wyszło :) vanhelsing - 16:21 wtorek, 31 sierpnia 2010 | linkuj