I I I Click for Katowice, Polska Forecast I I ŚWIETNY FOTOGRAF I
PicasaI PhotoBS I GPSies http://www.opencaching.pl/viewprofile.php?userid=24949
avatar Witaj na blogu rowerowym fredziomf
Powyżej są linki do moich zdjęć i śladów GPS.
    Blog najnowsze
    Blog profil rowerzysty

Michał - Bytom

2012
baton rowerowy bikestats.pl
2011
button stats bikestats.pl
2010
button stats bikestats.pl
2009
button stats bikestats.pl
2008
button stats bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(60)

Moje rowery

Merida Crossway TFS 800-V 25816 km

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy fredziomf.bikestats.pl

Archiwum

ministat liczniki.org

Linki

Na niepogodę i na stres, do lasu.

Sobota, 4 września 2010 | dodano: 05.09.2010
Około 11 stopni na starcie. Mam dylemat z doborem ubrania. Ostatecznie jako, że spodziewam się deszczyku, zakładam długie spodnie z membrany, kurteczkę WS, a na buty SPD wędrują ochraniacze. Zakładam lekkie rękawiczki, a w plecaku, czeka ciepła czapeczka.

Jadę przez ul. Piłsudskiego. W końcu ją częściowo otworzyli. Muszę się zatrzymać, jest mi za ciepło. Zdejmuję koszulkę i jadę dalej. Po chwili, znowu mi coś nie pasuje. Podnoszę siodełko i upuszczam ciśnienie z opon.
Moja średnia wynosi ponad 24 km/h, ale czuję się jakbym stał w miejscu.

Docieram w okolice ul. Wodociągowej. Musiałem się przejechać, jedną polną drogą gruntową. Sam nie wiem dlaczego.

Chwila potem znowu przystanek. Albo się ociepliło, albo sam nie wiem. Ciepło. Zdejmuję kurteczkę i jadę w samych 3ch koszulkach, które miałem w plecaku.

Muszę coś sprawdzić w okolicach dolomitów. Po drodze przy ul. Małej coś dostrzegam. Okazuje się że jest to Grota Matki Boskiej powstała w 2009 roku.

Mijam tzw Hałdę Red Rock. Jest to dolomitowa hałda dawnej kopalni "Fryderyk". Sama hałda ma 17 metrów, a w XVIII i XIX wieku, kopalnia ta, była najnowocześniejszą w Europie.

Jadę w kierunku pewnego asfaltu. Jak się okazuje jest to ul. Kopalniana.
Po drodze św. Barbara.


Teraz na lasy, za Tarnowskimi Górami.
Za ul. Grzybową, wjeżdżam w nieznany sobie dukt leśny. Okazuje się on ciekawy.

Przyjemnie włóczę się po lesie. W pewnym momencie dostrzegam zardzewiałe tabliczki: Teren Wojskowy wstęp wzbroniony. Jadę dalej, po wojsku, nikłe ślady fragmentów ogrodzenia.

Jadę w kierunku Miasteczka Śl.

Niestety pojawia się deszcz. Postanawiam skrócić wycieczkę. Kurteczka jednak się przydaje, zakładam ją z powrotem.
Gdy wyjeżdżam z lasu, okazuje się że pada trochę bardziej. Jestem obok jez. Chechło-Nakło, ale go nie widzę, gdyż cały środkiem lasu, przez 11 km, jadę na Świerklaniec.

W domu w połowie pierwszej połowy meczu piłki kopanej Polska-Ukraina.
Ł3:464,5 km. [2715]
Dane wycieczki: 66.10 km (30.30 km teren), czas: 03:32 h, avg:18.71 km/h, prędkość maks: 44.00 km/h
Temperatura:12.0 HR max:179 ( 91%) HR avg:140 ( 71%) Kalorie: 2722 (kcal)
Linkuj | KomentujKomentarze(1)

K o m e n t a r z e
No kurtka się sprzydała. Też miałem takową.
Ale jak się rozruszałem to się zagotowałem! :-)

Pozdrowienia ze Stolicy Małopolski.
robin
- 10:29 niedziela, 5 września 2010 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa wnosz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]