- Kategorie:
- 100-150 km.20
- 150-200 km.5
- 70-100 km.55
- MK.13
- Pieszym szlakiem.45
- Ślad GPS.100
- VP.10
- WPKiW.184
Las, powrót w ciemnościach z Bocialarką 4
Środa, 17 listopada 2010 | dodano: 17.11.2010Kategoria Ślad GPS
Temp start 7 stopni, powrót 6.
Kolejny wypad do lasu. Trochę zimniej, na większości dystansu, mniej lub bardziej odczuwalna mżawka.
Po 14km i dobrej średniej 24 km/h jestem na ul. Grzybowej. Mam około godzinkę, aż się ściemni.
Penetruję najpierw wąskie ścieżki. Po pewnym czasie, niespodziewanie, odkrywam poniższe oczko wodne na rzece Pniowiec.
Spieszę się, czas na piękne dukty. To lubię.
Kieruję się ku jeziorze Głęboki Dół, dostrzegam ambonę? (z wyglądu inną jakie znam z okolicy).
Dukty kluczą, odkrywam dzięki temu, jakby mini wodospad na Wodzie Granicznej.
Jest już po 16ej, typowa szarówka, trzeba myśleć o powrocie. Jadę lasem na Miasteczko Śl.
Ciągle mżawi, jest na prawdę ciemno. Oto widok na ul. Św. Marka.
Jest okazja, by zobaczyć jak świeci Bocialarka 4.
Oto fotka na ubitą drogę gruntową, przy wyłączonej lampce.
A oto i ona, przy 65% mocy, czyli ok 520 lumenach.
Teraz 3,5 km przez ciemny las. Mimo że znam drogę, każdy metr jest jak nowy. To jest niesamowite, jak las wpływa na ludzką psychikę.
Docieram nad jezioro Chechło-Nakło. Na zdjęciu można dostrzec wodę.
Teraz dylemat, wracać jakieś 3 km, drogą na Tarnowskie Góry czy jednak lasem, trochę dalej na Świerklaniec. Wybieram jednak drogę 908. Jak widać nie wiele jaśniej :)
Pada ale nie przeszkadza. Dalej jazda przez miasto, znacznie bardziej komfortowo.
Ł1: 193 km [2593]
Temperatura:6.5 HR max:178 ( 91%) HR avg:151 ( 77%) Kalorie: 2708 (kcal)
Kolejny wypad do lasu. Trochę zimniej, na większości dystansu, mniej lub bardziej odczuwalna mżawka.
Po 14km i dobrej średniej 24 km/h jestem na ul. Grzybowej. Mam około godzinkę, aż się ściemni.
Penetruję najpierw wąskie ścieżki. Po pewnym czasie, niespodziewanie, odkrywam poniższe oczko wodne na rzece Pniowiec.
Spieszę się, czas na piękne dukty. To lubię.
Kieruję się ku jeziorze Głęboki Dół, dostrzegam ambonę? (z wyglądu inną jakie znam z okolicy).
Dukty kluczą, odkrywam dzięki temu, jakby mini wodospad na Wodzie Granicznej.
Jest już po 16ej, typowa szarówka, trzeba myśleć o powrocie. Jadę lasem na Miasteczko Śl.
Ciągle mżawi, jest na prawdę ciemno. Oto widok na ul. Św. Marka.
Jest okazja, by zobaczyć jak świeci Bocialarka 4.
Oto fotka na ubitą drogę gruntową, przy wyłączonej lampce.
A oto i ona, przy 65% mocy, czyli ok 520 lumenach.
Teraz 3,5 km przez ciemny las. Mimo że znam drogę, każdy metr jest jak nowy. To jest niesamowite, jak las wpływa na ludzką psychikę.
Docieram nad jezioro Chechło-Nakło. Na zdjęciu można dostrzec wodę.
Teraz dylemat, wracać jakieś 3 km, drogą na Tarnowskie Góry czy jednak lasem, trochę dalej na Świerklaniec. Wybieram jednak drogę 908. Jak widać nie wiele jaśniej :)
Pada ale nie przeszkadza. Dalej jazda przez miasto, znacznie bardziej komfortowo.
Ł1: 193 km [2593]
Dane wycieczki:
63.60 km (22.00 km teren), czas: 03:13 h, avg:19.77 km/h,
prędkość maks: 45.80 km/hTemperatura:6.5 HR max:178 ( 91%) HR avg:151 ( 77%) Kalorie: 2708 (kcal)
K o m e n t a r z e
Znam to uczucie;) Ja po prostu nie patrzę, bo i tak nic nie widać
kundello21 - 17:17 czwartek, 18 listopada 2010 | linkuj
Fajna traska, zdjęcia (te jasne;) ) też, ale tą toaletą to mnie rozłożyłeś na łopatki :D To już takie cuda są w Bytomiu? Nawet plan miasta ma :P
Goofy601 - 22:02 środa, 17 listopada 2010 | linkuj
Komentuj