- Kategorie:
- 100-150 km.20
- 150-200 km.5
- 70-100 km.55
- MK.13
- Pieszym szlakiem.45
- Ślad GPS.100
- VP.10
- WPKiW.184
katowice, mysłowice, sosnowiec, będzin
Większa wycieczka, by zaznaczyć koniec roku.
Zaczynam od Parku w Chorzowie. Obok Stadionu Śląskiego, chyba pierwszy raz, zauważam pewną rzeźbę.
Tylko przez przypadek dowiedziałem się, że jest to sylwetka przedstawiająca Ryśka Riedla.
Jadę jeszcze pod Żyrafę, by zobaczyć ją w rekordowym, bo 135 metrowym szaliku.
Teraz przez Katowice.
Docieram do Mysłowic.
Poznaję zadziwiającą ruinę Kina, znajdującą się w ścisłym Centrum miasta.
I niezwykły widok dawnej sali kinowej.
Poniżej dwie, niedaleko położone od siebie tablice.
Docieram na Przemszę. Oto widok ze starego wiaduktu kolejowego, nieopodal słynnego Trójkąta Trzech Cesarzy.
A następnie, nad bardzo pokolorowane od Paintballowych kulek miejsce.
Nad Czarną Przemszą.
Oraz jakimś skrótem, trzema mostkami, nad rzeczką Bobrek.
Okolice KWK-Niwka.
Teraz w bardzo skryte miejsce pod Hutę Cedlera.
W drodze powrotnej pakuję się w niezłe błoto i odkrywam zastanawiające krzyże. Może pamiątka jakiejś egzekucji?
Na koniec coś, na dachu jednego z budynków. Chyba nie dom na bloku?
Temperatura:2.3 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Zaczynam od Parku w Chorzowie. Obok Stadionu Śląskiego, chyba pierwszy raz, zauważam pewną rzeźbę.
Tylko przez przypadek dowiedziałem się, że jest to sylwetka przedstawiająca Ryśka Riedla.
Jadę jeszcze pod Żyrafę, by zobaczyć ją w rekordowym, bo 135 metrowym szaliku.
Teraz przez Katowice.
Docieram do Mysłowic.
Poznaję zadziwiającą ruinę Kina, znajdującą się w ścisłym Centrum miasta.
I niezwykły widok dawnej sali kinowej.
Poniżej dwie, niedaleko położone od siebie tablice.
Docieram na Przemszę. Oto widok ze starego wiaduktu kolejowego, nieopodal słynnego Trójkąta Trzech Cesarzy.
A następnie, nad bardzo pokolorowane od Paintballowych kulek miejsce.
Nad Czarną Przemszą.
Oraz jakimś skrótem, trzema mostkami, nad rzeczką Bobrek.
Okolice KWK-Niwka.
Teraz w bardzo skryte miejsce pod Hutę Cedlera.
W drodze powrotnej pakuję się w niezłe błoto i odkrywam zastanawiające krzyże. Może pamiątka jakiejś egzekucji?
Na koniec coś, na dachu jednego z budynków. Chyba nie dom na bloku?
Dane wycieczki:
73.70 km (8.00 km teren), czas: 04:38 h, avg:15.91 km/h,
prędkość maks: 44.84 km/hTemperatura:2.3 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
K o m e n t a r z e
Jak dawno nie widziałem żyrafy
Najlepszego w nowym roku:) Kajman - 19:24 niedziela, 1 stycznia 2012 | linkuj
Najlepszego w nowym roku:) Kajman - 19:24 niedziela, 1 stycznia 2012 | linkuj
Szczęśliwego Rowerowego Roku!
Zapraszam tu do poczytania nieco dłuższych życzeń dla wszystkich Bikestatowiczek i Bikestatowiczów :-) niradhara - 15:53 niedziela, 1 stycznia 2012 | linkuj
Komentuj
Zapraszam tu do poczytania nieco dłuższych życzeń dla wszystkich Bikestatowiczek i Bikestatowiczów :-) niradhara - 15:53 niedziela, 1 stycznia 2012 | linkuj