- Kategorie:
- 100-150 km.20
- 150-200 km.5
- 70-100 km.55
- MK.13
- Pieszym szlakiem.45
- Ślad GPS.100
- VP.10
- WPKiW.184
Ruda Śląska + ŚŚMK Gliwice Katowice + Rajd Rowerowy + XX finał WOŚP Chorzów Katowice
Wczoraj wieczorem byłem nastawiony na przejazd całej imprezy pod nazwą Śląska Świąteczna Masa Krytyczna.
Byłyby to co najmniej 22 km na punkt startu, 51 km przejazdu oraz kilkanaście km do domu, co dawałoby ponad 85km.
Dzisiejsza mokra i zimna pogoda, skutecznie zmniejszyły moje zamiary. Zamiast porannej jazdy do Gliwic, postanowiłem "złapać peleton" gdzieś na trasie.
Wyliczyłem sobie, że w sam raz będzie jak pozwiedzam sobie Rudę Śląską.
Okolice osiedla robotniczego Kaufhaus.
Huta Pokój.
KWK Bielszowice.
Widać wielkie przywiązanie do śląskiej tożsamości.
Pierwszy raz jestem na osiedlu Domków Fińskich w Bielszowicach.
Jest ich ponad setka. Większość z ciekawymi elementami w ogródkach.
I znowu Ruda Śląska mnie zaskoczyła. Kolejny raz zobaczyłem jej inne oblicze.
Wracam pod górę, z powrotem na dzielnicę Nowy Bytom. Najwyższy czas, by złapać Masę Krytyczną. Podziękowania dla Dynio za info kiedy Masa opuściła Bytom.
Na miejscu pytam przechodnia: czy rowerzyści już jechali? Odpowiedział, że czeka od 20tu minut, gdyż chciał ich zobaczyć i powinni lada moment być.
Postanowiłem poczekać chwilę z nim, a gdy się zniecierpliwiłem okazało się (z relacji innej osoby), że Śląska Świąteczna Masa Krytyczna jechała 20 minut temu :)
No nic, zaczęła się słodka pogoń. W Centrum Chorzowa ustaliłem, że "co dopiero jechali." W końcu, złapałem ich przed WPKiW.
A tu zarządzono 25 minutową przerwę.
Był czas zerknąć na atrakcje.
"Pluszaki".
Stój bo strzelam.
Znowu te pocieszne stworki.
Oraz długonogie i długonodzy.
Wojsko zarządziło...
I ciężki sprzęt ruszył przed siebie.
"Mały" nie miał szans.
A Straż i tak wszystko widziała najlepiej.
W międzyczasie Policja konna mogła chwilę odpocząć.
ŚŚMK dołączyła do Rajdu rowerowego (lub precyzyjniej pisząc) się w niego przekształciła.
Chodziło o to, by zrobić dwa okrążenia po parku. Było to pięć kilometrów.
Rajd się skończył. Uczestnicy rajdu dostali prawdopodobnie wojskową grochówkę. A My bidule z ŚŚMK [jadący aż z Gliwic] pojechaliśmy dalej, by dojechać do mety w Katowicach.
Upragniony finał.
Wielkie podziękowania dla Goofy601'ego z którym przegadałem sporą część trasy. Dzięki temu, zimno nie było aż tak dokuczliwe.
Chwila muzyki. Pod Estradą.
Wróciłem także rowerowo. Zresztą większość dnia na dwóch kółkach.
Temperatura:2.9 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Byłyby to co najmniej 22 km na punkt startu, 51 km przejazdu oraz kilkanaście km do domu, co dawałoby ponad 85km.
Dzisiejsza mokra i zimna pogoda, skutecznie zmniejszyły moje zamiary. Zamiast porannej jazdy do Gliwic, postanowiłem "złapać peleton" gdzieś na trasie.
Wyliczyłem sobie, że w sam raz będzie jak pozwiedzam sobie Rudę Śląską.
Okolice osiedla robotniczego Kaufhaus.
Huta Pokój.
KWK Bielszowice.
Widać wielkie przywiązanie do śląskiej tożsamości.
Pierwszy raz jestem na osiedlu Domków Fińskich w Bielszowicach.
Jest ich ponad setka. Większość z ciekawymi elementami w ogródkach.
I znowu Ruda Śląska mnie zaskoczyła. Kolejny raz zobaczyłem jej inne oblicze.
Wracam pod górę, z powrotem na dzielnicę Nowy Bytom. Najwyższy czas, by złapać Masę Krytyczną. Podziękowania dla Dynio za info kiedy Masa opuściła Bytom.
Na miejscu pytam przechodnia: czy rowerzyści już jechali? Odpowiedział, że czeka od 20tu minut, gdyż chciał ich zobaczyć i powinni lada moment być.
Postanowiłem poczekać chwilę z nim, a gdy się zniecierpliwiłem okazało się (z relacji innej osoby), że Śląska Świąteczna Masa Krytyczna jechała 20 minut temu :)
No nic, zaczęła się słodka pogoń. W Centrum Chorzowa ustaliłem, że "co dopiero jechali." W końcu, złapałem ich przed WPKiW.
A tu zarządzono 25 minutową przerwę.
Był czas zerknąć na atrakcje.
"Pluszaki".
Stój bo strzelam.
Znowu te pocieszne stworki.
Oraz długonogie i długonodzy.
Wojsko zarządziło...
I ciężki sprzęt ruszył przed siebie.
"Mały" nie miał szans.
A Straż i tak wszystko widziała najlepiej.
W międzyczasie Policja konna mogła chwilę odpocząć.
ŚŚMK dołączyła do Rajdu rowerowego (lub precyzyjniej pisząc) się w niego przekształciła.
Chodziło o to, by zrobić dwa okrążenia po parku. Było to pięć kilometrów.
Rajd się skończył. Uczestnicy rajdu dostali prawdopodobnie wojskową grochówkę. A My bidule z ŚŚMK [jadący aż z Gliwic] pojechaliśmy dalej, by dojechać do mety w Katowicach.
Upragniony finał.
Wielkie podziękowania dla Goofy601'ego z którym przegadałem sporą część trasy. Dzięki temu, zimno nie było aż tak dokuczliwe.
Chwila muzyki. Pod Estradą.
Wróciłem także rowerowo. Zresztą większość dnia na dwóch kółkach.
Dane wycieczki:
75.80 km (2.10 km teren), czas: 04:47 h, avg:15.85 km/h,
prędkość maks: 42.42 km/hTemperatura:2.9 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
po mieście
Sobota, 7 stycznia 2012 | dodano: 07.01.2012
Coś tam pogrzebałem przy rowerze. Jazda trochę serwisowa. Reaktywowałem złamany błotnik na opaskach zaciskowych. Działa elegancko.
Jazda w dżinsach. Chwila ruchu, a mnóstwo radochy.
Jutro na ŚŚMK. Przynajmniej takie są plany, zobaczymy jak pogoda.
Temperatura:2.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Jazda w dżinsach. Chwila ruchu, a mnóstwo radochy.
Jutro na ŚŚMK. Przynajmniej takie są plany, zobaczymy jak pogoda.
Dane wycieczki:
8.00 km (1.00 km teren), czas: 00:29 h, avg:16.55 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura:2.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Panewniki, Zadole, Piotrowice
Poniedziałek, 2 stycznia 2012 | dodano: 04.01.2012Kategoria WPKiW
Park Klasztorny Panewniki
Zadole - choinka na osiedlu
Piotrowice - reklama klubu muzycznego Old Timers Garage
Temperatura:3.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Zadole - choinka na osiedlu
Piotrowice - reklama klubu muzycznego Old Timers Garage
Dane wycieczki:
53.70 km (10.70 km teren), czas: 03:21 h, avg:16.03 km/h,
prędkość maks: 45.30 km/hTemperatura:3.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
katowice, mysłowice, sosnowiec, będzin
Większa wycieczka, by zaznaczyć koniec roku.
Zaczynam od Parku w Chorzowie. Obok Stadionu Śląskiego, chyba pierwszy raz, zauważam pewną rzeźbę.
Tylko przez przypadek dowiedziałem się, że jest to sylwetka przedstawiająca Ryśka Riedla.
Jadę jeszcze pod Żyrafę, by zobaczyć ją w rekordowym, bo 135 metrowym szaliku.
Teraz przez Katowice.
Docieram do Mysłowic.
Poznaję zadziwiającą ruinę Kina, znajdującą się w ścisłym Centrum miasta.
I niezwykły widok dawnej sali kinowej.
Poniżej dwie, niedaleko położone od siebie tablice.
Docieram na Przemszę. Oto widok ze starego wiaduktu kolejowego, nieopodal słynnego Trójkąta Trzech Cesarzy.
A następnie, nad bardzo pokolorowane od Paintballowych kulek miejsce.
Nad Czarną Przemszą.
Oraz jakimś skrótem, trzema mostkami, nad rzeczką Bobrek.
Okolice KWK-Niwka.
Teraz w bardzo skryte miejsce pod Hutę Cedlera.
W drodze powrotnej pakuję się w niezłe błoto i odkrywam zastanawiające krzyże. Może pamiątka jakiejś egzekucji?
Na koniec coś, na dachu jednego z budynków. Chyba nie dom na bloku?
Temperatura:2.3 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Zaczynam od Parku w Chorzowie. Obok Stadionu Śląskiego, chyba pierwszy raz, zauważam pewną rzeźbę.
Tylko przez przypadek dowiedziałem się, że jest to sylwetka przedstawiająca Ryśka Riedla.
Jadę jeszcze pod Żyrafę, by zobaczyć ją w rekordowym, bo 135 metrowym szaliku.
Teraz przez Katowice.
Docieram do Mysłowic.
Poznaję zadziwiającą ruinę Kina, znajdującą się w ścisłym Centrum miasta.
I niezwykły widok dawnej sali kinowej.
Poniżej dwie, niedaleko położone od siebie tablice.
Docieram na Przemszę. Oto widok ze starego wiaduktu kolejowego, nieopodal słynnego Trójkąta Trzech Cesarzy.
A następnie, nad bardzo pokolorowane od Paintballowych kulek miejsce.
Nad Czarną Przemszą.
Oraz jakimś skrótem, trzema mostkami, nad rzeczką Bobrek.
Okolice KWK-Niwka.
Teraz w bardzo skryte miejsce pod Hutę Cedlera.
W drodze powrotnej pakuję się w niezłe błoto i odkrywam zastanawiające krzyże. Może pamiątka jakiejś egzekucji?
Na koniec coś, na dachu jednego z budynków. Chyba nie dom na bloku?
Dane wycieczki:
73.70 km (8.00 km teren), czas: 04:38 h, avg:15.91 km/h,
prędkość maks: 44.84 km/hTemperatura:2.3 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Katowice, powrót tramwajem.
Poniedziałek, 26 grudnia 2011 | dodano: 01.01.2012Kategoria WPKiW
Mokro i nieprzyjemnie, a nawet deszczowo.
Grudzień nie był łaskawy. Po błotniku i lince, dziś w drodze powrotnej zrywam łańcuch. Postanawiam wrócić tramwajem.
Temperatura:3.5 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Grudzień nie był łaskawy. Po błotniku i lince, dziś w drodze powrotnej zrywam łańcuch. Postanawiam wrócić tramwajem.
Dane wycieczki:
24.30 km (1.50 km teren), czas: 01:35 h, avg:15.35 km/h,
prędkość maks: 33.90 km/hTemperatura:3.5 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Chorzów i Siemianowice
Niedziela, 25 grudnia 2011 | dodano: 01.01.2012Kategoria WPKiW
Najpierw w okolicy DTŚki, gdzie odkrywam tunel widmo.
Potem przyjemnym skrótem przez Oś. Tysiąclecia na WPKiW. W drodze powrotnej wpakowałem się w niezłe błotko.
Temperatura:2.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Potem przyjemnym skrótem przez Oś. Tysiąclecia na WPKiW. W drodze powrotnej wpakowałem się w niezłe błotko.
Dane wycieczki:
28.00 km (3.90 km teren), czas: 01:38 h, avg:17.14 km/h,
prędkość maks: 38.90 km/hTemperatura:2.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Szadź. Piekary Ślaskie.
Wtorek, 20 grudnia 2011 | dodano: 01.01.2012
Rano co najmniej -6 stopni, w efekcie utrzymująca się do popołudnia szadź.
Pięknie i zimno.
W połowie dystansu zerwałem linkę przedniej przerzutki. Odpuściłem sobie naprawę. W efekcie wróciłem na najmniejszej zębatce z przodu i musiałem poćwiczyć szybką kadencję.
Temperatura:0.5 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Pięknie i zimno.
W połowie dystansu zerwałem linkę przedniej przerzutki. Odpuściłem sobie naprawę. W efekcie wróciłem na najmniejszej zębatce z przodu i musiałem poćwiczyć szybką kadencję.
Dane wycieczki:
22.00 km (8.40 km teren), czas: 01:11 h, avg:18.59 km/h,
prędkość maks: 40.24 km/hTemperatura:0.5 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Wietrzny weekend cd.
Niedziela, 18 grudnia 2011 | dodano: 01.01.2012
Do Świerklańca.
Temperatura:3.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Dane wycieczki:
32.10 km (11.80 km teren), czas: 02:01 h, avg:15.92 km/h,
prędkość maks: 42.80 km/hTemperatura:3.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Wietrzny weekend. Piekary Śląskie.
Piątek, 16 grudnia 2011 | dodano: 01.01.2012
Strasznie wietrznie. Po lesie Dioblina. Szkoda że utwardzili tam drogę gruntową. Grzęźnie się teraz w kamyczkach.
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Dane wycieczki:
29.40 km (9.00 km teren), czas: 02:05 h, avg:14.11 km/h,
prędkość maks: 43.20 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Świerklaniec, Bobrowniki - urwany błotnik.
Środa, 7 grudnia 2011 | dodano: 01.01.2012
Najpierw Świerklaniec i odrobina lasu.
Powrót asfaltami przez Wymysłów, Bobrowniki oraz Brzeziny.
Na zjeździe w Dobieszowicach, na prostej drodze przy ponad 30tu km/h zaskakująco odpada mi przednia część przedniego błotnika. Na szczęście odpadł gdzieś na bok i nie zblokował koła.
Temperatura:2.9 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Powrót asfaltami przez Wymysłów, Bobrowniki oraz Brzeziny.
Na zjeździe w Dobieszowicach, na prostej drodze przy ponad 30tu km/h zaskakująco odpada mi przednia część przedniego błotnika. Na szczęście odpadł gdzieś na bok i nie zblokował koła.
Dane wycieczki:
38.40 km (3.90 km teren), czas: 04:01 h, avg:9.56 km/h,
prędkość maks: 48.20 km/hTemperatura:2.9 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)