I I I Click for Katowice, Polska Forecast I I ŚWIETNY FOTOGRAF I
PicasaI PhotoBS I GPSies http://www.opencaching.pl/viewprofile.php?userid=24949
avatar Witaj na blogu rowerowym fredziomf
Powyżej są linki do moich zdjęć i śladów GPS.
    Blog najnowsze
    Blog profil rowerzysty

Michał - Bytom

2012
baton rowerowy bikestats.pl
2011
button stats bikestats.pl
2010
button stats bikestats.pl
2009
button stats bikestats.pl
2008
button stats bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(60)

Moje rowery

Merida Crossway TFS 800-V 25816 km

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy fredziomf.bikestats.pl

Archiwum

ministat liczniki.org

Linki

Wpisy archiwalne w kategorii

WPKiW

Dystans całkowity:7952.80 km (w terenie 1082.00 km; 13.61%)
Czas w ruchu:381:28
Średnia prędkość:20.68 km/h
Maksymalna prędkość:51.80 km/h
Suma podjazdów:42206 m
Maks. tętno maksymalne:190 (97 %)
Maks. tętno średnie:166 (85 %)
Suma kalorii:266784 kcal
Liczba aktywności:184
Średnio na aktywność:43.22 km i 2h 05m
Więcej statystyk

Dotleniam się w mokrym Parku

Poniedziałek, 29 marca 2010 | dodano: 30.03.2010Kategoria WPKiW
W nocy do parku, sprawdzić, jak wygląda tylne koło po awarii. Już przed wyjściem, niespodziewanie rozpadał się umiarkowany deszcz. Postanowiłem ruszać.

Standardowa rundka po WPKiW, najpierw pusto, a gdy już wyjeżdżałem, pojawiło się dwóch rowerzystów.
Po 24ech kilometrach (średnia 21.5 km/h) w ciągłych opadach, byłem przekonany, że tak już zostanie do końca.
Niespodziewanie przestaje padać, ale jednocześnie, na 3km do domu, wielki wystrzał w tylnym kole. Dętka poważnie rozerwana, miałem zapasówkę, ale nie chciało mi się bawić z brudnym, mokrym kołem i wróciłem pieszo.
Nie ma tego złego, jadąc ponad 20ką bym nic nie zauważył, a tak idąc ponad 6/h, najpierw dostrzegłem uciekająca żabę, a po chwili olbrzymiego jeża.
W domu się wyjaśniło, tylna opona raczej zużyta.
Ł3: 96 km. [706]
Dane wycieczki: 27.60 km (1.80 km teren), czas: 01:41 h, avg:16.40 km/h, prędkość maks: 37.50 km/h
Temperatura:12.0 HR max:164 ( 84%) HR avg:135 ( 69%) Kalorie: 1028 (kcal)
Linkuj | KomentujKomentarze(0)

Dzień rowerowych fatalnych wieści; wieczorem po WPKiW

Czwartek, 25 marca 2010 | dodano: 25.03.2010Kategoria WPKiW
Cadence avg:80

Po nocy zeszło powietrze z tylnego koła, ale to był dopiero początek złych wiadomości.
Zdjąłem koło, założyłem łatkę, gdy już koło było na miejscu, przy pompowaniu strzeliła dętka pod wentylem, straciłem tylko fajną łatkę. Eh te Presty, jakie one delikatne :(
No nic, ponownie zdjąłem oponę, założyłem inną dętkę, i jak się okazało po godzinie i ta powolutku nie trzymała ciśnienia. Rozebrałem koło trzeci raz, załatałem łatką kolejną dętkę i w końcu jest OK.

Do tego odkryłem pęknięcie na obręczy, przy nyplu :(
Nie mam pewności czy czasem w serwisie mi kółka nie popsuli, przy ostatnim centrowaniu. Koło trochę bije na bok, ale można jeszcze jeździć. Pech, bo tylne koło składałem, nie wiem, pół roku temu. Wkrótce będę zmuszony złożyć, aż oba koła.
Żeby tego złego nie było za mało, także dziś odkryłem, że buty od spdeków, zaczynają mi się rozwalać.

Po tych wieściach wybrałem się wieczorem, po 21:35 do parku WPKiW. Zrobiłem pętelkę i wróciłem Chorzowską. Wydaje mi się, że rower stracił z 2-3 km z prędkości. Będę monitorował czy awaria obręczy się nie pogłębia.
Ł3:278,9 km. [588,9]
Dane wycieczki: 26.40 km (0.70 km teren), czas: 01:05 h, avg:24.37 km/h, prędkość maks: 44.10 km/h
Temperatura:13.8 HR max:164 ( 84%) HR avg:142 ( 72%) Kalorie: 1157 (kcal)
Linkuj | KomentujKomentarze(9)

Miasto z u-lockiem + Sosnowiec

Wtorek, 23 marca 2010 | dodano: 23.03.2010Kategoria WPKiW, Ślad GPS
Cadence avg:77
Dziś najpierw do Urzędu z u-lockiem. Nie było jak zostawić rowerka pod gmachem, więc zaczepiłem go, o barierki przy schodkach, na tyłach Urzędu.
Potem do sklepu w Sosnowcu. Szkoda że nie zabrałem aparatu, ominęło mnie kilka fajnych fotek.
Żabie Doły wyglądały dziś ślicznie, woda błękitna i mnóstwo ptactwa.

Po drodze mijałem mnóstwo nie tylko rowerzystów, każdemu sama uśmiechała się buźka. Siła wiosennej pogody.

Najlepsze było, na skrzyżowaniu ulic Rębaczy i Legnickiej w Chorzowie. Znikąd, idealnie w tym samym momencie, dojechały do skrzyżowania (razem ze mną) trzy rowerki. Każdy przyjechał z innej strony, i każdy z Nas, także pojechał w innym kierunku. Wszyscy trzej byliśmy zdziwieni. W myśl przepisów musieliśmy sobie wzajemnie ustąpić pierwszeństwa.

Generalnie jechało się szybciutko (często ponad 30/h) i lekko, w przewiewnych ciuchach.
W drodze do Sosnowca poznałem gruntowe ścieżki wokół stawów Morawa, a w drodze powrotnej park Tysiąclecia, przez który są wyznaczone 2 kolorowe ścieżki do marketu.
Ł3:203,8 km. [513.8]
P.S. Skończyła się zima i skończyły się kabarety.
Dane wycieczki: 57.90 km (7.70 km teren), czas: 02:33 h, avg:22.71 km/h, prędkość maks: 46.50 km/h
Temperatura:14.7 HR max:181 ( 92%) HR avg:157 ( 80%) Kalorie: 2599 (kcal)
Linkuj | KomentujKomentarze(3)

WPKiW wieczorem, powrót Chorzowską

Niedziela, 7 marca 2010 | dodano: 07.03.2010Kategoria WPKiW
Cadence avg:76

Cały dzień, byłem obrażony na śnieg za oknem. Dopiero przed godziną 21wszą, nabrałem ochoty na wyjście. Zimno, trochę ślisko, co zrobić.

Pojechałem przez Żabie Doły do parku, tam rundka pętlą rowerową. Jako, że świeciły się jeszcze jupitery na Gieksie, po dzisiejszym meczu, postanowiłem wracać i nie włóczyć się samotnie, by nie natrafić na tzw. kibiców.

Powrót Estakadą, główną drogą na Bytom.
Ł1:225 km. [1168,8]
Dane wycieczki: 27.00 km (4.00 km teren), czas: 01:18 h, avg:20.77 km/h, prędkość maks: 42.60 km/h
Temperatura:-5.3 HR max:169 ( 86%) HR avg:137 ( 70%) Kalorie: 1137 (kcal)
Linkuj | KomentujKomentarze(3)

Virtual Partner z 28 stycznia 2009; WPKiW

Czwartek, 4 marca 2010 | dodano: 04.03.2010Kategoria VP, WPKiW
Cadence avg:77

Kolejny Virtual Partner, dziś porównałem się ze swoim przejazdem, z 28 stycznia 2009 w parku chorzowskim.
Pamiętam tamten przejazd, był bardzo dobry, pokonałem nim swój rekordowy wynik z 3go grudnia 2008r. Miałem więc, dziś trudne zadanie.

Na początku zyskałem zaledwie 100 metrów przewagi, przed Żabimi Dołami, odskoczyłem na 300metrów, jednak było tam troszkę błotka i przy Dolinie Górnika miałem tylko 200m przewagi.

Po 7,5 km, do parku wjeżdżałem z ponad 300ma metrami przewagi i dopiero przy "Kapeluszu" (dzięki prostej na asfalcie) zyskałem kolejne 150 metrów.
Na pętli rowerowej pod górkę nie umiałem polepszyć czasu, kolejne 150 metrów zyskałem jadąc ryzykownie A. Leśną, w dół. Chwilowo rekordowa przewaga wynosiła 700metrów, jednak gdy mój cień się rozpędził w dół, realna przewaga wynosiła niespełna 500 metrów.

Na drugim okrążeniu pętli rowerowej, czułem już zmęczenie, przy Bażancie, moja przewaga stopniała do niespełna 400 metrów.
Gdy wyjeżdżałem z parku, zrobiłem pierwszy i jedyny postój, oraz fotki.
Virtual Partner Edge 705, wyjazd z Parku © fredziomf

Po 20,42 km, najmniejsza przewaga 290 metrów, ale to dlatego, że ja [czarna kropka], pokonałem małą stromą górkę, a mój cień [jasna kropka] dopiero będzie się tam męczył.
Na pierwszym ekranie, rowerek na dole to przejazd dzisiejszy, a rowerek powyżej, to przejazd porównywany, ucieka lub zostaje w zależności od przewagi lub straty.
Na ostatnim ekranie widać, że do końca VP zostało 6,9km, a w tym momencie jestem minutę i 11 sekund oraz 290 metrów szybszy niż poprzednio.

Zaraz za parkiem szybko przewaga wzrosła do realnych 400 metrów, należało ją tylko utrzymać. Wiedziałem, że na Żabich Dołach trochę stracę, ale ostatecznie udało się.

Wypracowałem 430 metry przewagi na mecie, czyli ok 27,5 km przejechałem o minutę i 43sekundy szybciej.
Melodyjka i stosowny komunikat dla zwycięzcy.
Tradycyjny kabaret
Ł1:148,3 km. [1092,1]
Dane wycieczki: 27.60 km (0.30 km teren), czas: 01:11 h, avg:23.32 km/h, prędkość maks: 45.70 km/h
Temperatura:1.0 HR max:163 ( 83%) HR avg:141 ( 72%) Kalorie: 1178 (kcal)
Linkuj | KomentujKomentarze(5)

Edge 705: Kurs z Virtual Partner, w WPKiW. Walka z wiatrem.

Poniedziałek, 1 marca 2010 | dodano: 01.03.2010Kategoria WPKiW, VP
Cadecne avg:74
Porównanie z Virtual Partner, czyli walkę, z własnym wcześniejszym przejazdem, na takiej samej trasie, wykonywałem nie jednokrotnie. Jest to ciekawa funkcja urządzeń GPS z serii Edge.

Kiedy chcemy porównać cały ślad, to zwyczajnie, tworzymy z GTC, szybciutko kurs z VP i jazda. Daje to wiele fanu, i motywuje do walki, nie odpuszczania podjazdu (jeśli kiedyś byliśmy na nim szybsi)

Mój kurs z VP to ponad 40 km po parku WPKiW, najpierw jedno całe okrążenie po pętli rowerowej, następnie zmiana kierunku i 5 pętli w drugą stronę.

Do parku z domu mam ponad 7 km. Całkiem fajna pogoda, ale koszmarnie mocne porywy wiatru. Na Żabich Dołach trochę błotka.
Po dojechaniu do WPKiW od A. Klonowej (ogródków działkowych). Zatrzymałem stoper, wcisnąłem Lap i pora załączyć kurs z VP.
Ponownie zatrzymałem stoper, podjechałem 100 metrów, by wyrównać się z wirtualnym sobą i jedziemy.

Niestety w parku dość mokro, na 2ch największych zakrętach resztki śniegu, i dodatkowo wiatr, uniemożliwiający dobre tempo. Tak więc, ciągle traciłem po kilka metrów.
Najciekawsze było sprawdzenie, czy ekran kompasiku, prawidłowo będzie wskazywał kierunek skręcania, i czy po pierwszej pętli, zawróci mnie bym jechał w przeciwnym kierunku kolejne pętle.
Wygląda na to, że wszystko działa.

Po prawie 12tu km porównania miałem sporą stratę.

Ponad rowerkiem powinien być drugi rowerek, symbolizujący mój wcześniejszy przejazd. Im większa strata tym rowerek dalej się oddala. Przy tak dużej stracie, tracimy go z pola widzenia.
Haha, chyba nie muszę mówić, że gdy jedziemy na styku przewagi/straty, jaka jest radość, gdy nie widać dystansu na czerwono.

Strzałka ciągle pokazuje kierunek jazdy, zmienia go przed zakrętami. Jak widać do końca kursu pozostało ponad 30km.

Ponad 1,5 km stratę dobrze widać na ekranie wysokościomierza. Czarna kropka to ja dzisiejszy, jasna to ta z którą się porównuję, przejazd latem.

Zatrzymałem się za skrzyżowaniem A.Klonowej z A.Leśną.

Jak widać powyżej, na mapce na dużym zoomie [czarny wskaźnik ja dzisiejszy, jasny w miejscu, w którym byłem w lecie]; wtedy zdążyłem w tym czasie, podjechać już pod A. Planetarium (Bażanta).

Sprawdziłem co chciałem, wiatr przeszkadzał, więc zakończyłem porównanie przed czasem, kolejne wylapowanie, licznika i powrót do domu.
Ł1:27 km. [970,7]
Dane wycieczki: 27.00 km (2.10 km teren), czas: 01:18 h, avg:20.77 km/h, prędkość maks: 40.50 km/h
Temperatura:8.0 HR max:162 ( 83%) HR avg:135 ( 69%) Kalorie: 1088 (kcal)
Linkuj | KomentujKomentarze(10)

Po śniegu w WPKiW (Filmik)

Niedziela, 14 lutego 2010 | dodano: 14.02.2010Kategoria WPKiW
Cadence avg:66
Temp start -3, powrót -4 stopni.

Spodziewałem się nie najlepszych warunków w parku, ale nie było aż tak źle. O dziwo dojazd do parku był bardziej uciążliwy. Oblodzony dojazd do Żabich Dołów, i dość wysoki śnieg. Dalsze drogi asfaltowe, nie miały nic z asfaltem wspólnego, na szczęście jakoś przebiłem się środkiem drogi.

W parku trzęsawka i piesi na plus. Po pierwszej pętli zorientowałem się, że w przeciwną stronę będzie łatwiej, bo jest mały pas lepszego śniegu, i tak zacząłem jeździć.
Wypychałem także wieksze autko, bo nie umiał biedny wyjechać z zasypanego postoju.

Po bodajże 20km, odpaliłem swoją Sigmę Cubelight II (na szczęście trzymała się dzielnie kierownicy) i z zawrotną prędkością zacząłem zjeżdżać od "Bażanta" w dół.
Przedni błotnik tego nie wytrzymał i się odczepił od amortyzatora. No cóż, jakieś 10 minut straciłem na dokładne jego przymocowanie.

Powoli chciałem wracać, ale zrobiłem jeszcze 2 pętle.
Na ostatnim okrążeniu trochę się pobawiłem aparatem, i kierując jedną ręką, a drugą trzymając aparat, zrobiłem tak mały filmik.
Kliknij TUTAJ by obejrzeć FILMIK
Mam wrażenie, że lampa mocniej świeci niż na filmiku, choć nie spodziewałem, że nagrają się tak mocne wertepy. Odkryłem świecący róg, w swoim rowerze :)

Po powrocie, czułem jednak, te wszystkie wstrząsy, w rękach.
Ł=3:295,6 km. [917,7]
Dane wycieczki: 46.40 km (42.30 km teren), czas: 03:11 h, avg:14.58 km/h, prędkość maks: 34.20 km/h
Temperatura:-3.5 HR max:174 ( 89%) HR avg:151 ( 77%) Kalorie: 1855 (kcal)
Linkuj | KomentujKomentarze(0)

Test (Filmik) nowej lampki Smart Superflash w WPKiW + spacer

Piątek, 12 lutego 2010 | dodano: 13.02.2010Kategoria WPKiW
Cadence avg:65

Warunki w parku lepsze niż ostatnio, choć tylko w centrum jest OK, w większej części WPKiW, rower mocno tańczył, a przednie koło chwytało mocno śnieg. Ogólnie nie można narzekać.

Doszła już nowa lampka.


Nigdy nie testowałem specjalnie lampki tylnej, ale dziś się skusiłem.
Rezultatem jest przydługi filmik. Kliknij TUTAJ by obejrzeć FILMIK.
P.S. Jak tak patrzę, to filmik przez neta, nie ukazuje siły świecenia, lepsze byłoby chyba kilka fotek. Z pięciuset metrów było wyśmienicie widać lampkę, nie chciało mi się po prostu jeszcze dalej oddalać od roweru.

Nie miałem wcześniej tak mocnej lampki, w pełni spełnia moje wymagania. Jedynie producent zaleca używanie baterii alkalicznych.

Rozśmieszył mnie filmik, (a właściwie komentarz) na tyle, że postanowiłem go tutaj dołączyć.

Wersja z napisami:

Wersja oryginalna:
Ł=3:249,2 km. [871,3]
Dane wycieczki: 36.00 km (30.00 km teren), czas: 02:18 h, avg:15.65 km/h, prędkość maks: 33.70 km/h
Temperatura:-3.0 HR max:176 ( 90%) HR avg:146 ( 74%) Kalorie: 1559 (kcal)
Linkuj | KomentujKomentarze(5)

Zrzucanie pączków w fatalną pogodę, w WPKiW

Czwartek, 11 lutego 2010 | dodano: 11.02.2010Kategoria WPKiW
Cadence avg:65
Temp start -5, powrót -3 stopni.
Zjadłem już rano 2 pączki, gdy wychodziłem za oknem była śnieżyca, a w słuchawkach usłyszałem: Śnieg paraliżuje ruch na Śląsku, dochodzi do wypadków [słyszę stłuczka w Chorzowie, także w Będzinie, na policję trzeba czekać 1,5h]. Tutaj artykuł z RMFu.

Jedyne miejsce, gdzie będzie się dało pojeździć <myśli> to park w Chorzowie.
Ul. Krzyżową i przez Żabie Doły, w tempie jakieś 7-10km/h, potem troszkę szybciej.
Do parku także wjazd od strony działek, śliski.
Zrobiłem kilka pętli w ciągłych umiarkowanych opadach śniegu.
Jedynie na Promenadzie Ziętka, [czyli od Stadionu Śląskiego] warunki były rewelacyjnie, rower płynął 20 kilka km/h, jak się depnęło to nawet 30 km/h, w zdecydowanej większości WPKiW jednak sporo kopnego śniegu i trzęsawka na całego. Ale ogólnie możliwie.

Od początku mijałem się z kuligiem kilka razy, widok był fajny, bo na saneczkach była gromadka pociesznych chyba przedszkolaków.
Denerwowały mnie jednak auta, nigdy ich tyle po parku nie krążyło. Autobusowi od dzieciaków wybaczam, służbą parkowym także, no ale samochodów cywilnych było mnóstwo, co kilka-kilkanaście minut coś jechało i psuło nawierzchnię. Choć z drugiej strony widziałem także pług w parku!

Kilku biegaczy i na nartach, pod koniec także kilku rowerzystów.
Pod koniec śnieg przestał prawie padać i zdążyłem zrobić fotki. Najpierw zauważyłem taką sytuację:
Panowie w WPKiW naprawiają (prostują) znak zimą © fredziomf

Chwilę później, kulig ze starszą ekipą, piękny ślizg w ich prawo i po chwili połowa leży na śniegu. Efektownie i niegroźnie.
Kulig WPKiW sympatyczne wykolejenie saneczek © fredziomf

Powrót po bardzo mokrej i błotnej drodze.
Ł=3:213,2 km. [835,3]
Dane wycieczki: 52.65 km (47.50 km teren), czas: 03:13 h, avg:16.37 km/h, prędkość maks: 33.90 km/h
Temperatura:-4.0 HR max:171 ( 87%) HR avg:141 ( 72%) Kalorie: 2229 (kcal)
Linkuj | KomentujKomentarze(7)

Filmik Graffiti w Parku, gleba po drodze

Poniedziałek, 25 stycznia 2010 | dodano: 25.01.2010Kategoria WPKiW
Cadence avg:69
Stosunkowo ciepło. Przed Żabimi Dołami fragment ul Krzyżowej okropnie oblodzony. Zaliczyłem tam glebę, właściwie już schodząc z roweru, chciałem ominąć lód poboczem.
Okropny lód, miejsce gleby © fredziomf

Nie była to niebezpieczna wywrotka, ale dała mi do myślenia. Nie umiem takich lodowych, bądź częściowo lodowych dróg przejeżdżać, wystarczą 2 oblodzone koleiny i już mam wątpliwości jak jechać. Ul. Wiejska także śliska, dopiero dalej w porządku.
Wjazd do Parku także śliski, zwłaszcza tam, gdzie najczęściej wjeżdżają auta. Mimo tego bardzo dobrze się jeździło w większości po parku. Ale trzeba uważać na koleiny i miejscami z pod śniegu wychodzi już lód, podejrzewam, że jutro może być w parku już szklanka.

Po pofoceniu części graffiti w parku przez CODE IS RED (Tutaj jego temat) postanowiłem nagrać wszystkie graffiti.
Kliknij TUTAJ by obejrzeć FILMIK (kręcone aparatem foto, z ręki, bez fajerwerków)

Kolejny fajny monolog
Ł3:202,7 km. [512,8]
Dane wycieczki: 41.10 km (36.00 km teren), czas: 02:27 h, avg:16.78 km/h, prędkość maks: 33.30 km/h
Temperatura:-8.0 HR max:167 ( 85%) HR avg:138 ( 70%) Kalorie: 1641 (kcal)
Linkuj | KomentujKomentarze(4)